niedziela, 5 stycznia 2014

AntyMona



Jest to drugi z moich obrazów. Druga część serii. Obraz ten w znacznym stopniu rozwija wizje z moich snów, wprowadza postacie. Postacie bez twarzy.  W zamglonym mieście jestem jedynym człowiekiem, który ma twarz. Wszyscy inni są wychudłymi "cieniami bez twarzy". Długo nie potrafiłem wymyślić nazwy dla tego obrazu. Nazwę "AntyMona" otrzymał stosunkowo niedawno. Jakoś tak kojarzy się z Moną Lisą.

2 komentarze:

  1. Też miewałam takie sny.
    Obraz jest wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też cię kocham <3
    Podoba mi się ten obraz (:
    Nie mogę się doczekać, aż skończysz ten dla mnie (:

    OdpowiedzUsuń